Nic tak nie szpeci dobrych zdjęć, jak bałagan, który panuje w tle. Oświetlenie Od właściwego oświetlenia zależy w dużej mierze jakość zdjęcia. Podstawowa zasada: zdjęcia robimy zgodnie z kierunkiem padania światła – nigdy odwrotnie. Nie stawajmy więc na tle okna w ciągu dnia, bo postać nie będzie dobrze widoczna. Zrobic sobie kolczyk w nosie? 2009-08-03 19:14:08; Po ktorej stronie zrobic kolczyk w nosie? 2012-07-05 11:01:43; gdzie trudniej samemu zrobić sobie kolczyk w nosie czy pępku? 2010-04-14 17:02:50; Z której strony zrobic kolczyk w nosie? 2010-12-15 19:41:27; Robiłeś sobie samemu kolczyk w nosie lub w uchu? 2021-03-04 05:46:52 17. Dowiedz się, kiedy jesteś najbardziej produktywna. Wsłuchaj się w siebie i odkryj swój czas na najlepszy stan flow. Stan, w którym jesteś najbardziej skupiona, nie męczysz się i możesz w spokoju pracować. Nie jest to trudne, ale bardzo dużo osób ignoruje sygnały swojego ciała i próbują pracować wbrew sobie. Lekarz lub pielęgniarka nauczą pacjenta jak samemu Co należy zrobić zanim wstrzykniemy samemu sobie Pozostawione samemu sobie zbocze stopniowo zarasta w . Sztuka przebaczania obejmuje także wybaczanie samemu sobie. Cierpliwe stosowanie pięciu podstawowych zasad przebaczenia, przynosi zawsze dobry skutek. Decyzja o wybaczeniu, przezwyciężaniu emocjonalnego zranienia jest źródłem ulgi. Może się zdarzyć, że powiesz: "Próbowałem kolejno tych wszystkich kroków i nic, nie czuję żadnej ulgi". Tak się czasem wydaje w początkowych etapach przełamywania poczucia krzywdy, kiedy ból lub pamięć zranienia wciąż jeszcze przepełniają serce. Wybaczenie winowajcy jest jednak momentem przełomowym, najtrudniejszym zadaniem do wykonania. Mimo to pozostaje jeszcze przed nami coś bodaj ważniejszego, ostatni krok, który wieńczy cały proces - przebaczenie samemu sobie. Pewnie zdarzyło ci się kiedyś pomyśleć: "Co za głupiec ze mnie! Jak to możliwe, że zrobiłem coś takiego?", albo: "Nie do wiary, że dałem się wciągnąć w tak nieznośną sytuację". Takie stwierdzenia zawierają pośrednio, chęć ukarania samego siebie. Nawet jeśli zewnętrznie uniewinniasz się, mówiąc "Trudno, takie jest życie. Jestem tylko człowiekiem. Popełniłem błąd", albo: "Mam nadzieje, że mi to Bóg wybaczy", w głębi duszy czujesz się źle, czasem chciałbyś się wręcz ukarać i uciekasz się do samooskarżeń. W istocie oznacza to: "Czuje się nic niewart. Inni zasługują pewnie na wybaczenie, ale ja nie. Nie ma we mnie naprawdę nic dobrego". Kiedy sobie wybaczasz, nie przekreśla to wcale tego, co zrobiłeś, ani nie uwalnia cię od odpowiedzialności za uczynek i jego konsekwencje - przeciwnie, raczej to wszystko uwypukla. W procesie wybaczania sobie stwarzasz lepsze niż dotąd warunki do poznawania swojej osobowości, akceptacji siebie, przyjęcia odpowiedzialności i w końcu dokonania w sobie zmiany. Przy wszystkich naszych ograniczeniach akceptujemy wtedy to, kim jesteśmy, i nastawiamy się na poprawę naszej postawy i działań; jesteśmy może nawet na dobrej drodze, by wynagrodzić krzywdę - o ile to jest możliwe - i oczyścić nasze życie ze złych skłonności. Kiedy nie myślisz o poprawie i wątpisz w nią, kiedy dostrzegasz, że niewłaściwie kierujesz swoim życiem, źle kogoś traktujesz, czy też źle postąpiłeś w jakiejś sytuacji, ale poprzestajesz przy tym na niezadowoleniu z siebie, wtedy może się okazać, że nie jesteś zdolny do wybaczenia sobie. Zamiast tego potępiasz się, litujesz się nad sobą, czy też karzesz, zamykając sobie drogę do uzdrowienia i szczęścia, na które, jak każda istota ludzka, zasługujesz. Co się stanie, jeśli będziemy uparcie odmawiać sobie wybaczenia? Wyobraź sobie przez moment, jak czuje się ktoś, kto mówi "nie ma dla mnie wybaczenia; jestem do niczego". Ktoś taki opancerza się poczuciem winy, staje się bierny, tępieje emocjonalnie. Opanowuje go uczucie braku wartości i nieszczęścia. Kończąc ten rozdział, słyszałem z radia w sąsiednim pokoju wesołą muzykę. Nagle została przerwana, nadano tragiczną wiadomość: młody, dziewiętnastoletni chłopak zastrzelił się i umarł w komórce przy swoim domu. Najbardziej szokujące w tym wydarzeniu jest to, że jeśli istniało jakieś uzasadnienie tego rozpaczliwego wyboru, to wyłącznie z punktu widzenia chłopca. A jego rodzice? Jakież to dla nich rozwiązanie? Przeżywają straszliwy ból, a potem, do końca życia, będą musieli żyć pod brzemieniem krótkiego liściku pożegnalnego syna, w którym napisał "jestem do niczego". Czy mógł przez dziewiętnaście lat nigdy nie zobaczyć w sobie żadnej wartości? A, niestety, tak mu się chyba wydawało, gdy pociągał za cyngiel. Nie dowiemy się nigdy, jakie konflikty przeżywał w swej udręczonej duszy. Możemy się tylko domyślać, że gdyby ktoś zdołał go skłonić do wybaczenia sobie i zaakceptowania siebie, nie doszłoby do tragedii. Jeśli godzimy się na nasz los i potrafimy sobie wybaczyć, nawet w najcięższych chwilach naszego życia widzimy promyczek nadziei. Odmowa wybaczenia sobie jest źródłem wielu konfliktów wewnętrznych, przeszkodą w leczeniu ze zranień i odzyskaniu spokoju ducha. Krótko mówiąc - jeśli nie nauczymy się wybaczać samym sobie, nie zdołamy też przebaczyć partnerowi, rodzeństwu, rodzicom, ani nikomu innemu. Zadanie może być trudne, wymaga zwykle pracy i czasu, ale nie wolno się przed nim cofać. Trud opłaca się później, ponieważ wybaczenie sobie jest kluczem do stabilizacji psychicznej, zdrowia emocjonalnego i duchowego, słowem - do uzdrowienia. Surowy osąd samych siebie oddala nas od ludzi ważnych w naszym życiu i od pomyślnej przyszłości. Powątpiewanie w siebie więzi nasze możliwości. Zdarza się, iż przeszkodą w wybaczeniu sobie jest nieuświadomiony gniew lub wina; warto wtedy odnieść się do siebie łagodniej i oderwać się od obciążeń z przeszłości. Dochodząc do ładu z własnymi przewinieniami warto zastanowić się nad swoimi poglądami i zadać sobie pytanie, czy dobrze służą one harmonijnemu i celowemu życiu. Jeśli twój światopogląd kłóci się z niepodważalnymi zasadami społecznymi i przyczynia się do ranienia innych, w takim razie najwyższa pora coś w nim zmienić. Jeśli popełniłeś błędy, nie naprawisz ich złoszcząc się na siebie, obarczając się winą, czy zadając sobie za karę cierpienie. O ile sukces dostarcza radości krótkotrwałej, o tyle błąd, gdy raz stanie się źródłem czyjegoś cierpienia, długo potem przypomina o sobie. Dostrzeżenie pomyłek we własnym postępowaniu może wywołać poczucie winy, uzasadnione zresztą i przydatne dla uniknięcia ich w przyszłości. Zdolność oceny własnych uczynków i wzięcia odpowiedzialności za wyrządzone ewentualnie krzywdy otwiera jednak drogę do samowybaczenia. Jest ono też konieczne, abyś mógł przyjąć wybaczenie, o które prosisz inną, ważną dla ciebie osobę. Łatwiej będzie ci się na nie zdobyć, kiedy pogodzisz się z tym, że jesteś tylko niedoskonałą ludzką istotą, obdarzoną wieloma zaletami, ale nie wolną także od wad. Z akceptacji własnej kondycji płynie szacunek do samego siebie, który z kolei jest warunkiem szacunku dla innych. Powstrzymując się od osądu innych osób i ścisłej kontroli ich działań, stajesz się zarazem bardziej wielkoduszny wobec siebie. Jest to już właściwie początek wybaczenia sobie - te własne cechy, które dostrzegasz też u innych, podlegają tym samym twojej akceptacji. Gotowość wybaczenia sobie jest podstawą osiągnięcia harmonii w życiu z partnerem, a nade wszystko - osobistego przeżycia wewnętrznej harmonii, która napełnia serce miłością i pozwala żyć zgodnie z własnymi pragnieniami. Kiedy za młodu popełniałeś liczne pomyłki, spełniały one bardzo ważne zadanie. To, co teraz robisz prawidłowo, zawdzięczasz wyciągniętej z nich nauce. Właściwie mechanizm ten dotyczy nie tylko młodości, ale rozciąga się na całe życie. Jeśli po popełnionych dawniej błędach pozostało ci poczucie winy, znaczy to, że straciłeś cenne narzędzie pracy nad sobą. Poczucie winy więzi człowieka w bierności i szukaniu dla siebie kary. Jeśli uważasz, że jesteś do niczego, pamiętaj, że w tym pojęciu tkwi osąd - oczywiście niepotrzebny. Jeśli masz skłonność mówić tak o sobie w jakimkolwiek kontekście, tracisz na osądzanie siebie czas, który mógłbyś poświęcić pracy nad akceptacją siebie. Staraj się myśleć o sobie pozytywnie; podtrzymuje to i przywraca równowagę emocjonalną i zdrowie fizyczne. Zawsze mamy możliwość wyboru, a to, jakiego wyboru dokonamy, warunkuje nasze życie. Czy jesteśmy szczęśliwi czy nieszczęśliwi, zależy od tego, jakie życie wybraliśmy. Wybaczając sobie, stwarzamy naszej psychice warunki, by godziła się na wybaczenie innym. Więcej w książce: Odbudowywanie związków - Peter M Kalellis Jeśli zaakceptujesz siebie, zaakceptujesz też to, co przynosi ci los. Oto trzynaście kroków jak poczuć się dobrze we własnym towarzystwie. Jedną z podstaw samoakceptacji jest zaprzestanie porównywania się z innymi - to wpędzi cię w niepotrzebne kompleksy. Spis treściOto 13 kroków, dzięki, którym poczujesz się dobrze sama ze sobą1. Zweryfikuj znajomości2. Toleruj własną słabość3. Nie krytykuj siebie4. Sprawiaj sobie frajdę5. Naucz się przyjmować komplementy6. Przestań ciągle porównywać się z innymi7. Czerp radość z seksu8. Szanuj się9. Zajmuj się swoim ciałem10. Pracuj z lustrem11. Bądź dla siebie dobra12. Pochwal siebie13. Od czasu do czasu popełnij błądPolkom brakuje samoakceptacji. Najbardziej nie mogą się pogodzić z kształtem swojego brzucha, nóg i nosa Oto 13 kroków, dzięki, którym poczujesz się dobrze sama ze sobą Po prostu zaprzyjaźnij się ze sobą! Po co? Wszystko stanie się prostsze. Łatwiej przecież iść przez życie z kimś, kogo się lubi niż z własnym wrogiem. Dzięki temu stworzysz udany i trwały związek, znajdziesz prawdziwych przyjaciół i szczęście. Staniesz się silniejsza i pewniejsza siebie. 1. Zweryfikuj znajomości Zerwij kontakty z ludźmi, którzy nie są ci życzliwi. Stawiaj granice bliskim, próbującym wpływać na twoje życie. Wyciągnij rękę do przyjaciół, poproś ich o pomoc i pozwól im jej udzielić. Nie wstydź się przyznać, że potrzebujesz wsparcia. To oznaka mądrości i siły. 2. Toleruj własną słabość Przestań uzależniać poczucie własnej wartości od wyników jakie osiągasz. Możesz stracić pracę, nie podołać zawodowemu zadaniu, nawet przytyć parę kilo. To nie oznacza przecież, że jesteś osobą bezwartościową. 3. Nie krytykuj siebie Samokrytyka sprawia, że chcesz być doskonała. To niemożliwe i prowadzi jedynie do frustracji i zachowań autodestrukcyjnych (objadanie się, narkotyki, alkohol). Pogódź się z faktem, że nikt nie jest idealny. Życie ze sobą może być jednak wspaniałe. Możesz budzić się i czuć radość, że spędzisz ze sobą kolejny dzień. Kiedy już pokochasz samą siebie, to automatycznie pozwolisz ujawnić się temu co w tobie najlepsze. 4. Sprawiaj sobie frajdę Będąc w restauracji, zamów to na co masz ochotę, bez względu na cenę, kalorie itp. Kup sobie czasem modny ciuszek, perfumy. Wybierz się do kina lub teatru. Zrób sobie koszyk niespodzianek: na karteczkach wypisz drobiazgi, które sprawiają ci przyjemność, np. obiad z przyjaciółką, czekolada z orzechami, długa kąpiel. Co rano wylosuj jedną i ... zrealizuj to.! 5. Naucz się przyjmować komplementy Zwróć uwagę jak reagujesz gdy inni próbują ci ofiarować miłość, sympatię lub akceptację. Sceptycznie? Jeśli tak, następnym razem spróbuj zachować się inaczej. Jeśli koleżanka powie ci, że masz ładną sukienkę, to nie odpowiadaj, że jest stara i z lumpeksu, tylko podziękuj jej za komplement. 6. Przestań ciągle porównywać się z innymi Każdy z nas jest jedyny, niepowtarzalny, indywidualny. Porównywanie się z innymi wpędzi cię tylko w kompleksy- zawsze znajdzie się ktoś lepszy od ciebie, mądrzejszy, ładniejszy. Jeśli czujesz się np. za gruba, zapisz się na zajęcia fitnessu albo idź do dietetyczki. W ten sposób podniesiesz swoją samoocenę. 7. Czerp radość z seksu Zrozum, że twoja satysfakcja jest tak samo ważna jak partnera. Tylko wtedy, gdy sama poczujesz się zaspokojona możesz dać przyjemność drugiej osobie. 8. Szanuj się Nie pozwól ludziom źle cię traktować, bo stracisz szacunek dla samej siebie. Jeśli nie wiesz jak być asertywną, przeczytaj poradnik albo zapisz się na kurs. 9. Zajmuj się swoim ciałem Poczytaj literaturę na temat dietetyki. Wybierz optymalny sposób odżywiania dla utrzymania wysokiego poziomu energii. Zrób rozeznanie w różnego rodzaju formach fitnessu: jakie ćwiczenia sprawiają ci najwięcej radości? Dbaj o ciało i wygląd - ładnie się ubieraj, odwiedzaj fryzjera i kosmetyczkę. Staraj się porządnie wysypiać przynajmniej 7 godzin. 10. Pracuj z lustrem Patrz sobie w oczy jak najczęściej. Niech twoja miłość do siebie rośnie! Wyrażaj ją regularnie. Patrząc w lusterko, rozgrzeszaj się ze swoich błędów. Choć raz dziennie powtórz: „Kocham cię, naprawdę cię kocham”. 11. Bądź dla siebie dobra A także łagodna, uprzejma i cierpliwa. Myśl dobrze o sobie. Traktuj siebie tak, jakbyś traktowała swoją najlepszą przyjaciółkę. Znajdź w głowie obraz, który sprawia ci radość, i kiedy tylko zauważysz, że zbierają się czarne chmury, przełącz myśli na przyjemne. 12. Pochwal siebie Krytyka podcina skrzydła, pochwała wznosi. Dlatego jak najczęściej chwal siebie za najdrobniejsze osiągnięcia. Mów sobie często, jak świetnie dajesz sobie radę. Rozpocznij od drobnych rzeczy. Udało ci się coś co wydawało się trudne? Powiedz sobie, że jesteś wspaniała. Jeżeli zrobisz to raz, to nie przyniesie to żadnych korzyści. Powtarzaj to sobie za każdym razem, przynajmniej przez minutę. Gdy coś się nie uda nie myśl o sobie jak o nieudaczniku, bo następnym razem w ogóle nie podejmiesz wyzwania. Raczej zastanów się, jak to poprawić i pogratuluj sobie pomysłu. 13. Od czasu do czasu popełnij błąd Bądź tolerancyjna wobec swoich ułomności. Nie walcz z nimi na siłę. Daj sobie prawo do bycia niedoskonałą. Pomyłki zdarzają się przecież każdemu! Nie musisz być idealna pod każdym względem. Najważniejsze, że potrafisz wyciągnąć pozytywne wnioski na przyszłość. Polkom brakuje samoakceptacji. Najbardziej nie mogą się pogodzić z kształtem swojego brzucha, nóg i nosa Badania przeprowadzone na zlecenie WHO pokazują, że co najmniej 90 proc. młodych Polek narzeka na swój wygląd, a jedynie 5 proc. ankietowanych w pełni akceptuje swoje ciało i dobrze czuje się nago. Najczęstszym powodem kompleksów jest kształt brzucha i dodatkowe kilogramy. Zdaniem dr Katarzyny Jasiewicz w większości przypadków taka postawa wynika z niskiego poczucia własnej wartości pielęgnowanego od pokoleń. Źródło: miesięcznik "Zdrowie" Ewa Anna Baryłkiewicz - artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie" | Konsultacja: Sylwia Łącka z Centrum Pomocy Psychologicznej i Rozwoju Osobistego FENIX w Warszawie

jak zrobić samemu sobie dobrze